Anchor text to tekst zakotwiczenia lub po prostu: kotwica. Jest to tekstowa fraza linka, którą widzimy na stronie internetowej i w którą klikamy.
Jak zbudowany jest link?
Linki to część języka HTML, które w wersji podstawowej wyglądają tak:
<a href="https://nazwa-Twojej-domeny.pl">anchor text</a>
Podobnie jak pozostałe znaczniki języka HTML, również i kod linka nie jest dla nas widoczny, gdy przeglądamy stronę internetową. Widzimy tylko tekst będący anchor textem (pogrubiony w powyższym przykładzie) – czyli widoczną częścią linka, w którą klikamy.
To podstawowy, najprostszy link zapisany w HTMLu. Jako, że skupiamy się na anchorach, nie będziemy zagadnienia zbytnio komplikować. Zainteresowanym wspomnę tylko, że w kodzie HTML linka możemy zawrzeć parametry z instrukcjami dla przeglądarki (np. otwórz stronę z linka w nowym oknie) oraz dla BOTów wyszukiwarek (np. nie indeksuj podstrony wskazanej w linku).
Jakie są rodzaje anchor text’ów?
Exact match – czyli anchor text o ścisłym dopasowaniu, odzwierciedlający tematykę strony, do której prowadzi link. Jest to Twoja najbardziej pożądana fraza, o którą bijesz się, aby być w TOPce wyników wyszukiwań. Przykład: dla sklepu sprzedającego buty będzie to np. fraza Obuwie, z kolei dla sklepu sprzedającego oświetlenie może to być np. fraza Lampy lub Żyrandole, a jak również obie z fraz.
Exact match Plus – o kotwicy tego typu mówimy w sytuacji, gdy do naszego najbardziej pożądanego anchor tekstu dodamy słowo, którym chcemy podkreślić jakąś cechę np. produktu. Jeśli kotwica exact match to Dyski SSD, anchor text w wersji exact match+ może brzmieć: najszybsze dyski SSD lub bezawaryjne dyski SSD.
Partial match – to tekst zakotwiczenia (anchor text) o częściowym dopasowaniu, który zawiera odmianę słowa kluczowego o dopasowaniu ścisłym. Przykład: jeśli na stronie mamy ofertę sprzedaży biznes planów, a jej anchor text w wersji ściśle dopasowanej to Gotowe biznes plany, to kotwicą o częściowym dopasowaniu może być np. Przykładowe biznes plany.
Phrase match – to anchor tekst najczęściej wykorzystywane są tutaj frazy z tzw. długiego ogona. Dlatego też taka kotwica często składa się z kilku wyrazów np. przykładowy biznes plan dla Urzędu Pracy, sklep w Warszawie z oświetleniem do loftów.
Zero match (Generic anchor text) – to anchory „śmieciowe”, które stosowane są po to, aby linkowanie wyglądało bardziej naturalnie. W idealnym świecie SEO moglibyśmy stosować tylko kotwice exact match, a Google udawałoby, że nie widzi sztucznego linkowania i rankowałoby nasze strony na samym szczycie wyników. Przykłady takich anchorów to m.in. kliknij tutaj (chyba najpopularniejszy „generyk”), sprawdź to, zobacz tutaj, zobacz ten adres itp.
Brand anchor – to anchor text w postaci nazwy marki (brandu), np. McDonald’s, Volkswagen czy Samsung.
Name (lub Naked link) – to po prostu adres URL jako tekst kotwicy, np. Google.pl lub też pogoda.onet.pl/prognoza-pogody/warszawa-357732
Obrazki – czyli linki bez kotwicy, jedyne o co możemy się pokusić to wpisanie treści do atrybutu ALT obrazka.
Jak anchor text wpływa na pozycjonowanie stron?
Anchor tekst jest bardzo ważnym elementem budowy stron internetowych, co jest oczywiste i nie wymaga wyjaśnienia 🙂
Tekst zakotwiczenia równie istotny jest dla branży SEO (z ang. Search Engine Optimization), a to dlatego, że wciąż jest on jednym z najważniejszych czynników wpływających na pozycjonowanie stron internetowych.
Słowa kluczowych zawarte w anchorach linków do pozycjonowanej strony www pozwalają poprawić jej pozycję w wynikach wyszukiwania na te właśnie słowa. Brzmi prosto, prawda? I faktycznie, bardzo dawno temu, za górami, za lasami, było to faktycznie proste. Wystarczyło umieścić na stronach internetowych dużo linków o interesujących nas anchorach. Dzięki temu pozycjonowana strona szła w wynikach do góry niczym torpeda. Liczyła się przede wszystkim ilość linków, a już niekoniecznie ich jakość.
Co wpływa na pozycję strony w Google?
Od tego czasu algorytm Google przeszedł dziesiątki oficjalnych aktualizacji i setki pomniejszych poprawek, których oficjalnie nie ogłoszono. Teraz liczy się jakość linka, który prowadzi do naszej strony www. Jakość ta zależy od jakości (reputacji) domeny, z której ten link wychodzi. Nie małe znaczenie ma również zgodność tematyczności treści pomiędzy stroną, do której link prowadzi, a domeną, z której on wychodzi.
Aby tego było mało, na pozycję naszej strony wpływają już nie tylko linki z innych domen. Jest całe mnóstwo innych składowych, które bierze pod uwagę m.in. algorytm Google, przy ustalaniu pozycji w wynikach wyszukiwania. W styczniu 2023 wyciekł kod źródłowy rosyjskiej wyszukiwarki Yandex. Dzięki temu wiemy, że na dzień pozyskania tegoż kodu, wyszukiwarka Yandex brała pod uwagę aż 1922 czynniki przy ustalaniu wyników wyszukiwania. Całkiem sporo, prawda?
Wpis ten dotyczy anchor tekstu, dlatego nie będziemy zagłębiać się w tematykę czynników wpływających na pozycję strony w Google. Tym zajmiemy się przy innej okazji.
Od czego zacząć pozycjonowanie własnej strony internetowej?
Jeśli przyjdzie Ci jednak do głowy, aby wziąć się za własnoręczne pozycjonowanie swojej strony to:
- Poczytaj więcej tekstów o podstawach pozycjonowania stron.
- Pamiętaj o różnicowaniu anchorów. Dodanie dużej ilości identycznych anchorów będzie wyglądało nienaturalnie i w skrajnych przypadkach może skutkować banem na domenę. Mimo, że Google nie szasta banami tak jak jeszcze kilka(naście) lat temu, to o ile mocno na niego zasłużysz to jest szansa, że go otrzymasz.
- Im młodsza strona, tym mniejszy przyrost linków.
- Zanim zabierzesz się za linkowanie (link building Twojej strony), zacznij od tzw. zmian
„on site” – czyli od dopracowania tego co jest na stronie. Chodzi tu głównie o linkowanie wewnętrzne, dobry content czyli treści na stronie, które dobrze byłoby, aby były przydatne dla użytkowników, a nie tylko zoptymalizowane pod BOTy wyszukiwarki. Oczywiście optymalizacja tekstów jest jak najbardziej wskazana, ale tak, aby teksty nie straciły sensu. Zadbaj o odpowiednie nasycenie słowami kluczowymi, na które dana podstrona będzie pozycjonowana. Pamiętaj o stosowaniu nagłówków <h1>, <h2>, <h3>… Sprawdź Google’owym narzędziem PageSpeed Insights (PSI) prędkość ładowania Twojej strony. Jeśli strona nie przejdzie testów pozytywnie to zastanów się nad jej optymalizacją, wprowadzeniem cache’owania lub zmianą hostingu na szybszy. Jeżeli Twoja strona działa w oparciu o WordPress to system do cache’owania uruchomisz w kilka minut. Zrobisz to instalując odpowiednią wtyczkę. Na początek sprawdź jednak zainstalowane wtyczki, bo może któraś z nich obciąża serwer, przez co Twoja strona ładuje się wolno. W panelu admina powyłączaj aktywne wtyczki i ponownie wykonaj pomiar PSI. Jeśli wyjdzie pozytywy to po kolei włączaj wtyczki i po aktywacji każdej z nich, wykonuj test PSI.
Koniec!
Tym miłym akcentem kończymy wpis o anchorach, który miał być krótki i zwięzły, a jaki wyszedł – każdy widzi. Mam jednak nadzieję, że temat anchorów choć trochę Wam się rozjaśnił i usystematyzował. W razie pytań zapraszam do komentowania lub kontaktu e-mail.
Czy ktoś z was robił może testy jak procentowo powinien wyglądać rozkład anchorów? Jaka jest bezpieczna ilość tych najważniejszych exact match? Zależy to zapewne od sporego zestawu czynników ale może chociaż na oko?
Ja pozycjonuję strony amatorsko i uczę się na własnych błędach bo jak wiadomo ciężko w necie pozyskać wiedzę od praktyków. Kursów seo jest sporo ale żeby któryś był oparty na case studies, jakichś testach przeprowadzonych w Google to już nie bardzo albo ja nic takiego nie namierzyłem. Nikt się nie chce dzielić taką wiedzą nawet jak skasuje za kurs internetowy 1200 czy więcej plnów. Od czasu do czasu można znaleźć trochę wiedzy praktycznej na blogach, gdy ktoś postanowi podzielić się swoimi testami ale to są pojedyncze przypadki.