Jak wybrać agencję SEO / freelancera – czyli komu zlecić pozycjonowanie?

Komu powinniśmy zlecić pozycjonowanie naszego sklepu internetowego lub strony internetowej? Agencje SEO – są ich całe setki. A freelancerów, którzy chętnie zajmą się pozycjonowaniem jest jeszcze więcej. Śledząc kilka grup na Facebooku o tematyce SEO, zauważam ostatnio trend wzrostowy zapytań ofertowych o pozycjonowanie, gdzie osoba poszukująca magika od SEO już na wstępie zaznacza, że nie życzy sobie ofert od agencji, tylko od wolnych strzelców. Co może być powodem? Czy aż tak wiele osób zawiodło się na wszelkiej maści agencjach i zakładają, że freelancer rzetelniej podejdzie do tematu? A może zakłada, że współpraca z jedną osobą, często znaną z imienia i nazwiska, pozwoli uniknąć spychologii, opóźnień, zrzucania winy za opóźnienia na innych pracowników? „Panie Marku ma Pan rację, Pana opiekun zawalił sprawę, z resztą nie tylko na Pana domenie. Dlatego X już u nas nie pracuje, a my w ramach rekompensaty proponujemy 50% rabatu na 6 kolejnych miesięcy pozycjonowania…”. Zawaliliśmy, ale chętnie będziemy doili Cię dalej, choćby z połowy stawki.

Umowy to nie zawsze zło wcielone

Kolejnym powodem, dla którego współpraca z freelancerem wydaje się korzystniejsza dla co niektórych jest to, że zakładają oni, iż współpraca taka może odbywać się bez umowy. Zostali mocno poturbowani poprzednimi umowami z agencjami SEO, dlatego błędnie zakładają, że brak umowy byłby plusem. Owszem, można nabawić się umowo-wstrętu jeśli podpisaliśmy cyrograf, w którym wypowiedzenie musi być złożone minimum 3 miesiące wcześniej, nawet gdy agencja zawala robotę. W ten sposób tkwimy w zobowiązaniu, które kosztuje nas np. 2000 zł miesięcznie, wiedząc że agencja nic nie robi i śmieje się z nas, kolejnych jeleni. My za to widzimy kolejne 6000 zł, które pójdą w gwizdek przez te 3 miesiące i nie przyniosą efektów w postaci wzrostów pozycji.

To wszystko przykłady zebrane z grup Facebooka. Klienci podpisują umowy bez ich czytania, które są dla nich już na pierwszy rzut oka niekorzystne. Podpisują zobowiązanie, często na minimum 12 miesięcy, które będzie ich kosztowało kilkanaście lub kilkadziesiąt tysięcy PLN, a żal im 200-300 zł na usługę radcy prawnego, który tę umowę przeczyta i wyjaśni im wszelkie niuanse.

Jak wybrać uczciwą agencję SEO lub skutecznego freelancera?

Nie będę wielkim odkrywcą, jeśli napiszę, że naszym głównym sprzymierzeńcem są opinie, a te można łatwo znaleźć w przypadku agencji SEO, jak i w przypadku freelancera – o ile prowadzi działalność gospodarczą. Jeśli takowej nie prowadzi to zostaną nam tylko opinie z grup FB i forów SEO, ale w tym przypadku musimy liczyć się z możliwością wystąpienia towarzystwa wzajemnej adoracji. Kolega poleci kolegę, brata, szwagra, a nie koniecznie kogoś sprawdzonego.

Dużo łatwiej sprawdzić jest firmę i opinie o niej przeglądając choćby Profile Firm w Google. Również takimi opiniami można manipulować, ale załóżmy, że będą one dla nas wystarczająco miarodajne.

Poza opiniami, możesz też sprawdzić skuteczność agencji SEO lub freelancera, o ile w swoim portfolio ma informacje, dla jakich firm prowadzi działania SEO. Jeśli nie ma portfolio, zapytaj mailowo lub telefonicznie. To nic nie kosztuje, a może chcąc zdobyć klienta Twój rozmówca uchyli rąbka tajemnicy. To czy powie prawdę to już inna kwestia. Gdyby udało się zdobyć informację o pozycjonowanej domenie to, inwestując trochę PLNów, na stronie semstorm.com sprawdzisz na jakie słowa kluczowe domena wyświetla się w Google i jakie pozycje zajmuje.

Popytaj znajomych, który działają w Internecie. Najbliżsi znajomi to bardzo dobre źródło rekomendacji.

Grupy FB oraz fora internetowe to również dobre źródła opinii. Warto poświęcić im trochę czasu. Poczytać, popytać. Mając oczywiście na uwadze, że towarzystwo wzajemnej adoracji nie śpi i aktywnie uprawia marketing szeptany. Dlatego mając kilka propozycji z grup i for, udajemy się na poszukiwania dalszych opinii, np. na wspomnianych Profilach Firm Google.

Pamiętajmy, że nie każda agencja SEO to zło i nie każdy freelancer to uczciwy student informatyki, który chce dorobić, nie zedrze z nas, rzetelnie wykona robotę i na pewno nas nie oszuka.

Specyfika branży SEO sprzyja oszustom…

Wśród agencji SEO, tak samo jak wśród firm z innych branż, zdarzają się firmy gorsze, lepsze i wyśmienite. Podobnie jest wśród freelancerów – są lepsi i gorsi. Niestety specyfika tej branży powoduje, że na rynku pojawia się sporo nieuczciwych ofert. Sprzyja temu fakt, że od rozpoczęcia działań SEO do zaobserwowania satysfakcjonujących nas efektów może minąć kilka(naście) miesięcy. Płacimy natomiast już od pierwszego miesiąca po podpisaniu umowy. Nikt nie zagwarantuje nam, że nie trafimy na oszusta, który nie ma pojęcia o SEO, będzie nas skubać z kasy przez kilka miesięcy, tłumacząc brak efektów specyfiką algorytmu Google. Stracić 10 000 PLN jest bardzo łatwo. Z kolei umowy skonstruowane są tak, że nie należy nam się zwrot wpłat przy braku efektów pozycjonowania. Czyż nie fantastyczna branża? Oszuści również czują w niej łatwy pieniądz. Gdzie indziej dostaje się pieniądze, mimo braku efektów wykonanej usługi?

Gdy już wybrałeś SEO-fachowca: nie ufaj, sprawdzaj

Pamiętaj, aby zawsze sprawdzać osobę/firmę, która zajęła się pozycjonowaniem Twojej strony. Obecnie SEO to nie tylko zdobywanie linków. To również działania on-site. Jeśli Twój spec od SEO nie zacznie od zmian na stronie, od dostosowania tekstów, nagłówków, linkowania wewnętrznego – to już powinna Ci się zapalić czerwona lampka. Zakładamy oczywiście, że Twoja strona nie jest idealna i zmian wymaga, skoro SEO nie zwala z nóg. Sprawdzaj czy do strony pojawiają się nowe linki. Możesz to sprawdzić m.in. na Ahrefs.com (wersja darmowa umożliwia sprawdzenie własnej domeny) oraz na Google Search Console.
Ahrefs to bardzo rozbudowane narzędzie. Poda Ci nie tylko listę stron, na których ich robot odnalazł linki do Twojej strony, ale również różnej maści oceny jakości linkującej domeny.

Pamiętaj też o regularnym sprawdzaniu pozycji Twojej strony w wynikach wyszukiwania Google na frazy, które są objęte umową. Jeśli fraz jest kilka to możesz robić to ręcznie. Jeśli fraz jest więcej to skorzystaj z jakiegoś automatu. Ofert na rynku jest sporo. Wystarczy wpisać w Google np. „monitoring pozycji” lub „sprawdzanie pozycji w Google”. Po rejestracji, opłacie, prostej konfiguracji i podaniu słów kluczowych, będą one sprawdzane za Ciebie, a Ty wzrosty i/lub spadki pozycji będziesz obserwować na kolorowych wykresach. Nie mogę rekomendować żadnego z narzędzi ponieważ z żadnego z nich nie korzystałem. Mam skrypt na własnym serwerze i on sprawdza pozycje interesujących mnie domen.

Warto sprawdzać, jak działa i czy w ogóle działa Twoja ekipa od SEO. Jeśli szybko wyłapiesz leserów to zaoszczędzisz nie tylko pieniądze, ale i czas. Pozycjonowanie to długa droga. Nie marnuj czasu na osoby, które do pracy się nie przykładają. Nie masz na to czasu? Zleć to osobie odpowiedzialnej w Twojej firmie za marketing. Nie masz takiej? Przeszkol syna, córkę, kogoś z rodziny komu odpalisz bonus do kieszonkowego.

Na ratunek w nagłych wypadkach

Możesz też napisać do mnie. Przeanalizuję ofertę na SEO, którą Ci przedstawiono oraz będę sprawdzał postępy w pozycjonowaniu wraz z codziennym sprawdzaniem pozycji Twojej domeny na wybrane słowa kluczowe.

Related Posts

Google Indexing API w łapkach żabek

Jak działa Indexing API od Google [TEST]

Na forach i grupach Facebooka związanych z SEO jak bumerang wraca temat kiepskiej indeksacji nowych podstron. A to, że strony indeksują się bardzo wolno, albo wcale. A to, że nawet jak je GoogleBot zeskanuje to i tak nie lądują w indeksie.

SEO Scrabble

Czy warto korzystać z usług agencji SEO a może pozycjonować stronę samodzielnie?

Czy warto skorzystać z usług agencji SEO? A może pozycjonowanie jest proste i poradzimy sobie z tym zadaniem sami? Odpowiedź na pytanie wydaje się z pozoru bardzo prosta. Jeśli nie masz pojęcia o pozycjonowaniu stron, a chcesz poprawić pozycje swojej domeny (np. sklepu) w wynikach wyszukiwania Google (i/lub innych wyszukiwarek) to szukasz agencji SEO lub freelancera, aby wykonali to zadanie za Ciebie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.